sobota, 29 października 2011

Wiadomość od mamy Michałka:

"Dziś kończymy chemię. W nocy znów pojawiła się temperatura, nie wiadomo co tam się dzieje. W poniedziałek mamy kontrolne badania i zobaczymy co dalej. Dziękujemy za wsparcie duchowe."

Dziś u Michałka w Klinice był Tatuś. Misio wypił troszkę winka z Gidel. Niestety, nadal nie ma apetytu, natomiast po południu ponownie pojawiła się gorączka. Lekarze i pielęgniarki robią, co tylko mogą, aby pomóc naszemu dzielnemu Żołnierzykowi.

W imieniu Rodziców serdecznie dziękujemy lekarzom i pielęgniarkom za wspaniałą opiekę oraz Wam Kochani za to, że jesteście...


1 komentarz:

Madzia pisze...

Walcz Misiu Walcz !!!