czwartek, 20 stycznia 2011

Poznaj Misia...


Michałek Romaniuk urodził się 18.10.2005 roku.

To 5-letni chłopczyk, który od kilku lat walczy z ciężkim, bardzo złośliwym nowotworem neuroblastomą. To bardzo nierówna walka, ponieważ przeciwnik jest bardzo podstępny. Misiu przed dwoma laty przeszedł operację usunięcia guza, jest po autoprzeszczepie.

Na początku stycznia Michaś zaczął skarżyć się na ból w klatce piersiowej. 13 stycznia mama udała się z synkiem na badania kontrolne do Lublina. Po badaniach postanowiono zatrzymać ich w szpitalu na dokładniejsze badania. Po badaniu tomograficznym okazało się, że jest naciek w pobliżu płucka na rdzeniu kręgowym. Co to znaczy dla Michałka? WZNOWA NOWOTWORU!!! 

Po raz drugi zawalił im się cały świat. Michał płakał bardzo kiedy musiał iść na oddział. Jak bumerang wróciły wspomnienia sprzed półtorej roku.  Rozmawiałam z mamą w niedzielę wieczorem. Opowiadała jaki załamany, smutny i zrozpaczony jest jej synek. Cały czas płacze, chce do domu, do kolegów...

W poniedziałek zrobili badanie scyntograficzne kości i badanie szpiku kostnego. Lekarze powiedzieli tylko, że na 100% jest wznowa. Wiemy już na pewno, że są przerzuty w trzech miejscach: szpik kostny, rdzeń kręgowy i węzły chłonne. Czekamy na badania kości. Robiona była tez zbiórka dobowa moczu.

Jesteśmy w trakcie załatwiania fundacji, bo fundacja, w której do tej pory był Michał rozwiązała umowy z wszystkimi podopiecznymi. To Vive Dzieciom. Jeśli gdziekolwiek zauważą Państwo apele, na których Michał jest podopiecznym Fundacji Vive Dzieciom znaczy to, że są one nieaktualne.

1 komentarz:

IW pisze...

Misiu, czytam to kolejny raz, a Ciebie nie ma juz tu trzy miesiace... Boze, jakie to niesprawiedliwe, jak bardzo wspolczuje Twoim rodzicom, jak wielka ma bezsilnosc - ciezko opanowac lzy ... :(:(:(:(