sobota, 28 kwietnia 2012

:'( kolejna sobota w kalendarzu...
Ciebie coraz bardziej brak
czas wcale nie jest łaskawy
i nikt nie ma pojęcia jak
posklejać serca załamane
stęsknione za Tobą całym
za Twym uśmiechem,
za psotą...
dziś znowu zapalę świeczkę
i spojrzę wysoko w niebo
będę Cię wypatrywać
gdzie idziesz z Bogiem za rękę...

Maleńki Wielki Żołnierzyku...


MISIU, DZIŚ KOLEJNA SOBOTA I JUŻ TRZY MIESIĄCE JAK ODESZŁEŚ DO NIEBA NASZ KOCHANY SYNECZKU - A NAM CIEBIE BARDZO BRAK  :'( :'( :'( :'(:'( :'(

środa, 25 kwietnia 2012

Witajcie Kochani - Ojciec Filip wpadł do nas, bo prawdopodobnie opiekują się dziewczynką z Żukowa - trzy kilometry od nas, też prawdopodobnie jest nie ciekawi,e bo ona ma to samo co różowa księżniczka czyli Dominisia,ale na sto procent nie jesteśmy pewni. Ojciec Filip obiecał odwiedzić nas po długim wykendzie i to była dziwna wizyta jak zobaczyło się samochód z hospicjum i to wróciły wspomnienia jak MISIO jeszcze żył i oni przyjeżdżali i to jest trochę przykre, bo MISIA już nie ma z nami ale porozmawiać z takimi ludźmi to jest inaczej i miło, że pamiętają a poza tym to robimy mały remont i wczoraj MISIO chyba był w domu, bo widziałem światło w drzwiach u nas w pokoju w nocy i takie  jasne jak w dzień a to była noc i MISIO chyba chciał zobaczyć co robimy w domu i zrobiło się nam dziwnie, że MISIA nie ma a my robimy remont, że może źle robimy to, bo MISIA nie ma z nami tata MISIA.

niedziela, 22 kwietnia 2012

Witajcie Kochani,  wczoraj byliśmy i dzisiaj będziemy na grobku MISIA i zawsze mówimy MISIOWI, że wiele kochanych i kochających go ludzi pamięta i cały czas myśli o nim i MISIO na pewno wie o tym, bo on teraz widzi wszystko z nieba, każdy zakątek świata i wszystkich, którzy go znali i kochają i na pewno wstawia się za chorymi dziećmi u  BOGA i za nami . U nas nic ciekawego, pomału leci - wiosna wkoło, dzieci biegają, bawią się, jeżdżą rowerkami a MISIA rowerek stoi i nie chce sam jeździć, bo nie ma MISIA i jak się widzi te radosne dzieci to jest żal i ból, smutek a zarazem radość, że te dzieci są zdrowe i mogą się cieszyć i bawić a MISIA  nie ma i już nie powie - mogę na dwór na rower czy na traktor - :'( tata MISIA  :'( :'( :'( :'(

sobota, 21 kwietnia 2012

środa, 18 kwietnia 2012

Witajcie Kochani,  jest żal i smutek ale i jest wiara, że kiedyś się spotkamy z MISIEM i wtedy nic nas nie rozdzieli . Czasami zastanawiamy się czy czegoś nie przeoczyliśmy, że coś źle zadecydowaliśmy i  można było inaczej coś zrobić i MISIO byłby teraz z nami a nie w niebie ale jak to się mówi Polak mądry po szkodzie i wtedy jest ogromny ból i żal, że MISIA z nami nie ma... Pomału sobie tłumaczymy później, że robiliśmy co było można najlepiej dla MISIA i wy wszyscy KOCHANI LUDZIE DOBREGO SERCA też walczyliście z nami o naszego kochanego MISIA za co SERDECZNIE JESTEŚMY WAM WDZIĘCZNI I Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY, bo i wy pokochaliście MISIA, bo jego nie dalo się nie lubić i pokochać...

sobota, 14 kwietnia 2012

KOLEJNA SOBOTA JAK ODESZŁEŚ DO NIEBA NASZ KOCHANY MISIU... KOCHAMY CIĘ TAK MOCNO... BRAKUJE NAM CIEBIE, MISIU  - tata MISIA

środa, 11 kwietnia 2012



"
Wierzę, że jesteś, że gdzieś TAM istniejesz
I że rozumiesz dlaczego
Wierzę, że nic się bez celu nie dzieje
Tyle spotkało nas złego

Żyję nadzieją, że znów się spotkamy
A wtedy światu wybaczę
Żyję nadzieją, że nie brak Ci mamy
Nie mogę myśleć inaczej

Niewiele tak czasu nam było dane
Zaledwie kilka latek
To jakby nuty raz tylko zagrane
Fragmentu Twojej melodii

Lecz ja nauczyłam się ich na pamięć
I będę po cichu nucić
Czasami tylko mój głos się załamie
Bo wiem, że nie możesz wrócić".

                      "Melodia niecała" autor - Inga, rok 1999


Witajcie Kochani, u nas pomału leci. Święta jakoś zleciały pomału, mieliśmy miłą wizytę pana Grzesia, który cały czas modlił się i miał nadzieję, że zdarzy się cud, że MISIO wyzdrowieje - jak my wszyscy ale życie nie było dla MISIA tak łaskawe i pan Grzesio czuł taką potrzebę aby nas i grobek MISIA odwiedzić i przyjechał i to widać, że MISIO czuwa nad nami. Chciałem SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ za życzenia świąteczne i pamięć o nas i MISIU .Wczoraj dostaliśmy dziwny list, bo był zaadresowany do MISIA i tak jakby ta pani nie wiedziała, że MISIO odszedł do nieba, bo napisała takie słowa - cytuje " Przesyłam odrobinę energii i ciepła Błogosławieństwa Bożego na czas świąteczny i całe życie. Ina początku przesyłam ciepłe i słoneczne pozdrowienia dla marzyciela Michała " i my jakoś dziwnie się poczuliśmy, bo ten list jest dla nas nie zrozumiały a może się mylimy, że ta pani nic nie wie - tata MISIA.



poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Przy śniadaniu Wielkanocnym było inaczej niż zazwyczaj...zasiedliśmy do stołu w milczeniu, bo nie można było wydusić słowa... nakrycie na stole dla NASZEGO KOCHANEGO MISIA stało jakby on był z nami... ale go nie było :((( słów nie można było wydobyć, bo tylko łzy same płyneły i w sercu ból, żal i smutek ale wiedzieliśmy, że MISIO jest z nami dziś. Będę z MISIEM rano pil kawkę jak na Boże Narodzenie i jadł z MISIEM jego ulubione ciasto, bo Iwonka specjalnie MISIOWI upiekła - tata MISIA :'( :'( :'( :'( :'( :'(

niedziela, 8 kwietnia 2012

Wielkanoc -  wiosna dookoła... Wszystko do życia się budzi. A nam tak czasem smutno wyjść z powrotem do ludzi... Wielkanoc  - w sercu nadzieja, że jednak warto żyć trzeba wierzyć, że MISIU - nasz Synuś Kochany patrzy na nas z nieba. Wielkanoc - a MISIU obok - piekę dla niego mazurki a MISIU się uśmiecha z błękitnej wiosennej chmurki... Wielkanoc -  łzy mamy i taty znów w oczach... A MISIU tego nie znosi i o uśmiech, o spokój myślami swymi nas prosi. :'(

piątek, 6 kwietnia 2012

KOCHANI, WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKIEJNOCY - OBY CHRYSTUS ZMARTWYCHWTSAŁY DAŁ WAM
WIELE RADOŚCI, MIŁOŚCI I JAK NAJMNIEJ ZMARTWIEŃ ORAZ SMACZNEGO JAJKA
I OBFITEGO DYNGUSA ŻYCZĘ TEGO WSZYSTKIM
Z LS, MP I BLOGA I WIELKIEJ MISIOWEJ RODZINIE, tata MISIA.

czwartek, 5 kwietnia 2012

Witajcie Kochani, wczoraj mieliśmy bardzo miłą wizytę pani Oli, która mieszka w Austrii a ma rodziców we Włodawie - to jest dzieśęć kilometrów od nas. Przyjechała do nas i na grobek MISIA, bo mówiła, że czuła taką potrzebę, bo MISIA poznała na blogu i też należy do wielkiej MISIOWEJ rodziny... To jest bardzo miłe i wzruszające, że MISIO i w taki sposób chce, abyśmy się czuli trochę lepiej, bo MISIO miał i ma w sobie takie coś, że łapie ludzi za serca i nie pozwala abyśmy się czuli osamotnieni bo jak wiadomo idą święta... To nie będą takie same jak dotychczas - będzie ból,smutek i wielka pustka przy świątecznym stole... choć te święta pokazują, że JEZUS CHRYSTUS pokonał śmierć i że kiedyś i my wszyscy z martwych wstaniem i będziemy razem z MISIEM już na wieki i żadna zaraza nas nie rozdzieli i to tylko jest w tym wszystkim dobre. Mamy świadomość, że mamy jeszcze Julkę i Łukasza i musimy też nimi się zająć aby im było też łatwiej przeżyć ten ciężki okres.  POZDRAWIAM WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI I SERDECZNIE DZIĘKUJE ZA WSZYSTKO....


Jeszcze dzisiaj dostaliśmy PRZEPIĘKNY prezent od DOROTKI I ALISON (ALICJA) - książkę ze zdięciami MISIA z przebiegu całych trzech i pół roku jego walki z choroba i jest PRZEPIĘKNIE opisana i zilustrowana, że nie mogłem powstrzymać łez... i książeczki dla Julki i Łukasza i pięknego misia z gipsu - jest śliczny. KOCHANE NAPRAWDĘ  JESTEŚCIE, WIELKIE I NIESAMOWITE - TO JEST PAMIĄTKA... SERDECZNE DZIĘKI ZA PŁYTĘ  :-* :-* :-*BRAK MI SŁÓW WDZIĘCZNOŚCI  - tata i mama MISIA

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Witajcie Kochani, wczoraj byliśmy na spotkaniu rodzin w żałobie w hospicjum. Takie spotkania trochę pomagają, bo rozmawia się z ludźmi co przeżyły i przeżywają to samo. Julce też takie spotkania się podobają a Łukasz to jeszcze się nie wypowiadał ale mamy nadzieję, że i on wyciągnie jakieś dobre strony z tych spotkań. Spotkaliśmy się z Kasią -kaka- i milo z kimś znajomym choć parę słów zamienić i po spotkaniu nie mogliśmy skorzystać z sposobności bycia w Lublinie i odwiedziliśmy Szymonka Eflera, oddziałowego kolegę MISIA. Leżał bidulek, aż serce samo płakało i żal biedaczka, ale miejmy nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej i Szymuś będzie brykał i walczył z tym cholerstwem. SERDECZNE DZIĘKI ŻE JESTEŚCIE Z NAMI - tata MISIA.