czwartek, 24 lutego 2011

Fundacja "Dziecięca Fantazja"

Kochani - dzisiaj spotkała Michałka wielka przemiła niespodzianka. Do domku przyjechali z prezentami wolontariusze z Fundacji "Dziecięca Fantazja". Przywieźli góóóry prezentów - zresztą zobaczcie sami. Michałek był pod wielkim wrażeniem, bo nikt nic nie wiedział i była to dla wszystkich wielka niespodzianka. Mają zarzucone cały pokój zabawkami  :D najgorsze, że  to ich jedyny pokój... ale dadzą radę, najważniejsze, żeby Michaś być teraz szczęśliwy i zadowolony... nareszcie widzimy uśmiech na Jego buźce :)

Dziękujemy bardzo Fundacji za spełnione marzenia naszego Misia :)

Fotorelacja z odwiedzin Fundacji u Misia na stronie fundacji: http://www.f-df.pl/spelnione.php

poniedziałek, 21 lutego 2011

Przepustka :)))

Kochani - Michaś dostał dziś tygodniowa przepustkę do domu :)) To wspaniała wiadomość, bo wyjazd ten był uzależniony od wyników badań. Na szczęście wszystko jest w porządku. Teraz chłopczyk musi naładować akumulatorki, bo za tydzień we wtorek planowany jest następny blok chemii. Ciesz się, Misiu domkiem i kontaktem z rodzeństwem i nabieraj sił. Jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki cały czas.

czwartek, 17 lutego 2011

Lepsze wieści :))

Mama Michałka pisze:

"Witajcie. Wyniki są dobre, nawet po niedzieli możemy wyjść na tydzień na przepustkę jeżeli nic przez te dni się nie zmieni . Misio teraz czuje się dobrze, cieszy się, że w końcu nie będzie miał tych kroplówek i będzie mógł sobie swobodnie pochodzić.
 Dziękuję wszystkim za tak wspaniałe słowa otuchy i że jesteście z nami".

Jesteśmy i bedziemy, prawda? Będziemy tak długo jak długo będziecie nas potrzebować.  A Ty, Michałku wybiegaj się w domku i naciesz wszystkim i naładuj akumulatorki abyś miał wiele siły aby szybciutko wrócić do normy po następnej chemii. Jesteś naszym bohaterem i na pewno dasz radę. Trzymajcie się, kochani :)

poniedziałek, 14 lutego 2011

...

Wyniki Michałka zaczynają się poprawiać :) Dopisuje mu apetyt, wczoraj na obiadek Misiu zjadł nawet troszkę kurczaczka :))) Humor też tak jakby fajniejszy, mamy więc nadzieję, że teraz z każdym dniem będzie coraz lepiej. Najbardziej chłopczyk lubi jak mama jest blisko i coś tam razem sobie robią - malują, układają czy grają. Michał musi nabrać sił, bo niedługo następny blok chemii...

Ładuj więc, skarbie, akumulatorki - każda chemia przybliża Cię do powrotu do domku... Musisz dać radę...
Dziękujemy za to, że tu jesteście. Mama Michałka czyta wszystkie komentarze i dziękuję wszystkim za obecność, za zainteresowanie i chęć pomocy. 

czwartek, 10 lutego 2011

...

Michas wczoraj w dość  kiepskiej formie - spadają wyniki co jest normalne, pogarsza się też  samopoczucie Misia... Lekarze podają uzupełniające kroplówki, bo nie ma apetytu - mało je i pije... Trzeba przetrzymać ten czas do następnej chemii i jak najbardziej go wzmocnić....
Dziś bez zmian -  Misio jest słaby, nie je, nie pije... Będzie miał podany antybiotyk, krew, płytki i kroplówki wzmacniające. Tak będzie dopóki jego stan się nie poprawi...
Trzymaj się, nasz Bohaterze. Jesteśmy tu wszyscy z Tobą i modląc sie o twoje zdrówko lub trzymając zaciśnięte z całych sił kciuki... Będzie dobrze. To złe samopoczucie to wynik chemii, która zaczęła działać. Walcz więc, skarbie choć wiemy wszyscy, że to bardzo nierówna walka.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Mama Misia pisze...

Witam, u nas jakoś leci.N razie jesteśmy nadal w klinice i czekamy na to co będzie dalej, w tej chwili to wpadamy w dołek. Dziś Misio dostał pierwszy zastrzyk na poprawienie wyników. Misio już śpi ale w dzień jest taki rozdrażniony nie można go zabawić na dłużej, bo go wszystko złości i drażni, nie ma apetytu ale pomału wmuszam mu jedzenie... A w kościach są dwie zmiany, mam nadzieje że to nie przeszkodzi w w leczeniu  Następny blok chemii około dwudziestego lutego jeżeli wyniki na to pozwolą...

piątek, 4 lutego 2011

Klika nowych fotek specjalnie dla Was :)

To kilka nowych fotek zrobionych w szpitalu specjalnie  dla Was :) Jakość ich nie jest zbyt dobra, bo zrobione telefonem przez mamę Michałka.

Jak widać humor Misia nie opuszcza i tak trzymać :))



czwartek, 3 lutego 2011

Jest scyntografia :)

Nareszcie jest wynik, na który tak długo czekaliśmy. Scyntografia jest zadowalająca :) Uff, kamień z serca nam padł, bo to ważne badanie.

Dzis o 16-tej kończy się pierwszy blok chemii. Potem Michaś dostanie krew, bo jak to zwykle po chemii wyniki krwi są poniżej normy. Potem badania... i decyzja odnośnie dalszego leczenia...

Michał czuje się w miarę dobrze. Piszę "w miarę", bo jest niezadowolony z tego, że ciągle ma jakieś kroplówki i nie może biegać, bawić się bez ograniczeń jak to jeszcze niedawno miało miejsce. Mamy nadzieję, że juz niedługo wszystko wróci do normy.

Dziękuję za waszą obecność :))

 

środa, 2 lutego 2011

Ostatni dzień pierwszego bloku chemii :)

Kilka słów od mamy:

"Witam, Misiowi leci ostatnia 24-godzinna chemia, potem czekamy na efekty i co dalej. Dzień minął w miarę  dobrze, był lepszy bo Misio mimo tylu dni chemii miał troszkę lepszy humor - bawił się, układał puzzle, oglądał bajki, maszyny rolne, które lubi... Z jedzeniem troszkę gorzej, nie ma zbytnio apetytu ale nie ma co się dziwić po tylu dnia chemii...

Wyników scyntografii jeszcze nie znam... jak coś to dam znać."

 
A my... trzymamy kciuki i czekamy dalej... jesteśmy razem z Wami, Iwonko. 

wtorek, 1 lutego 2011

Piąty dzień chemii

To już piąty dzień pierwszego bloku chemii... Dość ciężki, bo chemia podawana była Misiowi trzy razy. Pierwsza rano, potem płukanie, druga, płukanie.... Michaś być dziś bardzo rozdrażniony i w niezbyt dobrym humorze. W ten sposób odreagowuje pewnie cała tę sytuację... Narzekał bardzo, że wszystko go boli - a to noga, a to ręka, a to oko...
Dziękuję raz jeszcze p. Beatce i p. Markowi za sprezentowanie Michałkowi laptopa. Jedynie wówczas jak ogląda bajki czy coś tam sobie klika mama może pójść do łazienki czy do kuchni.

Jutro ostatni dzień pierwszego bloku chemioterapii... i prawdopodobnie wyniki scyntografii. Trzymajmy kciuki za pomyślność tych badań, proszę.

Dziękuję wszystkim za to, że jesteście razem z Michałkiem...