Kilka słów od mamy:
"Witam, Misiowi leci ostatnia 24-godzinna chemia, potem czekamy na efekty i co dalej. Dzień minął w miarę dobrze, był lepszy bo Misio mimo tylu dni chemii miał troszkę lepszy humor - bawił się, układał puzzle, oglądał bajki, maszyny rolne, które lubi... Z jedzeniem troszkę gorzej, nie ma zbytnio apetytu ale nie ma co się dziwić po tylu dnia chemii...
Wyników scyntografii jeszcze nie znam... jak coś to dam znać."
A my... trzymamy kciuki i czekamy dalej... jesteśmy razem z Wami, Iwonko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz