piątek, 1 lipca 2011

Kochani, z tego względu, że Dorotka jest poza zasięgiem, przekażę Wam aktualne informacje związane z walką o naszego Misia.

Dziś garść pozytywnych wieści:

Od dziś Michałek jest pod opieką niemieckiej Fundacji Ein Recht auf Leben:
http://www.ein-recht-auf-leben.de/1-Startseite/164,Michals-letzte-Chance.html

Numery kont niemieckiej Fundacji podane są w zakładce "Jak pomóc" oraz po prawej stronie bloga.

Kolejną wspaniałą wiadomością jest to, iż na koncie Fundacji z Uśmiechem jest dziś już około 25 tyś złotych!!! To niesamowite, że w ciągu jednego dnia suma tak urosła... Panie z Fundacji chciały podzielić się z nami tą radosną wiadomością, jednak przez cały czas jeszcze księgują wpłaty, dlatego też dokładną sumę podamy w późniejszym czasie...

Od wczoraj Michałek dołączył również do Marzycielskiej Poczty. Każdy z nas doskonale wie, jak bardzo ważne w chorobie jest wsparcie psychiczne. Dobre słowa, myśli, pozytywne fluidy potrafią zdziałać cuda... Rodzina Michałka toczy najtrudniejszą walkę, wypełnioną łzami, strachem, niepewnością, ale także niegasnącą nadzieją na lepsze jutro... Każdy z nas może wesprzeć Ich w tych trudnych chwilach... Wystarczy napisać kilka słów wsparcia, podzielić się ciepłą myślą, wysłać list, kartkę... Kochani, liczymy na Was! Michałek czeka na Wasze listy:
http://marzycielskapoczta.pl/michal-romaniuk/

Dziękujemy Weronice z MP za szybkie przyjęcie Misia do grona Marzycielskich Dzieci :)

Na zakończenie wiadomość od Taty Michałka do wszystkich Przyjaciół:
"KOCHANI wielkie i serdeczne dzięki za wszystko, co zrobiliście i robicie dla naszego MISIA. KOCHAMY WAS za to! MISIO jak na razie czuje się dobrze i rozrabia, ale niech się trzyma i miejmy nadzieję, że podejmą się leczenia..."

W imieniu Michałka i jego Rodziny z całego serca dziękuję Wam za to, że jesteście!!! 6 lipca zbliża się wielkimi krokami. Udało się zebrać wymaganą kwotę, Misiu jedzie do Kolonii, jednak to nie koniec walki... To dopiero początek... Jeśli lekarze podejmą się leczenia, potrzebna będzie ogromna suma pieniędzy... Prosimy, apelujcie nadal o pomoc dla Misia, rozsyłajcie linki do blogów wśród znajomych, drukujcie i rozwieszajcie apele w swoich miejscowościach... Im więcej ludzi dowie się o Michałku, tym większa szansa na pomoc...

Dziękujemy za każdy Wasz gest, każdą wpłaconą złotówkę, każde ciepłe słowo... Jesteście wspaniali!

3 komentarze:

Michaelina pisze...

Nie zostawimy Michałka.Wierzę z głębi serca,że środków na jego leczenie na pewno nie zabraknie.Trzymaj się dziecinko!Wszystko będzie dobrze:))

Anonimowy pisze...

Na pewno będzie dobrze,zresztą Michałek jest silny i pokona wszystko.Dobranoc

Anonimowy pisze...

Bardzo sie ciesze, ze na koncie jest juz tak wielka suma. Pamietam, jeszcze kilka tygodni temu, bylo tam zaledwie 500 zlotych. Takie chwile sprawiaja, ze nie przestaje wierzyc w ludzi...

Michalku, wierze rowniez bardzo mocno, ze w Niemczech zdecyduja sie na to, by Cie leczyc. I wiesz co? Ci wszyscy wspaniali ludzie zrobia wszystko, co mozliwe, bys wrocil z zagranicy zupelnie zdrow. Sciskam Cie bardzo mocno! Powiedz Mamie i Tacie i rodzenstwu, ze jestesmy z Wami i jestescie bardzo wazni dla nas.