czwartek, 26 stycznia 2012

Ja tylko króciutko przed wpisem od taty:

Michaś obudzil się rano, ale nie wstał... leży sobie w łóżeczku. Nie ma apetytu ani nie chce rozmawiać narazie z nikim... Julka i Łukasz nie poszli dziś do szkoły, bo Misiu chce cały czas żeby byli w domu z Nim. Musi czuć obecność Ich wszystkich.

Rodzice Michałka sa Wam niezmiernie wdzięczni, kochani, że jesteście, że piszecie, że dodajecie Im sił w tej jakże niewyobrażalnie trudnej drodze, po której teraz idą. Pomagacie nieść Krzyż, który przygniata Ich ramiona prawie do samej ziemi... To ważne, że nie są sami, że mają Was i że wiedzą, że zawsze mogą na Was liczyć.

57 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kochani, piszę pierwszy raz a jestem z Wami już prawie rok. Ciężko mi....nie wiem nawet co napisać....Jestem z Wami myślami, jestem z Michałkiem... Sylwia

Anonimowy pisze...

Misiu kochany tak długo już walczysz...
jesteś gotowy pójść swoją drogą, gdzie nie będzie bólu i cierpienia, dajesz tego wyraz swojej rodzinie, ale nie chcesz im sprawić zawodu...
Wszystkim nam jest żal się z Tobą Wielki Żołnierzu rozstawać, ale proszę, nie żałuj nas i nie oglądaj się za nami.....kochany...my zrozumiemy....

Sylwia pisze...

Kochany Misiaczku.Jesteś najdzielniejszym małym chłopcem jakiego znam.Przytulam Cię mocno do serca i całą Twoją Wspaniałą Rodzinę.Myślami cały czas jestem z Wami Kochani i modlę się,żeby to wspaniałe dziecko nie cierpiało.

KATLA pisze...

_____████▒▒▒████
____██████▒██████
___██▒▒███████████
___██▒▒███████████
__▒▒███▒█████████
__▒░▒███████████▒▒▒
_▒▒░░▒██████████▒░▒
▒░▒░░░▒████████▒░░▒
▒▒░▒▒░░░▒▒█████▒░░▒
▒▒░░▒▒░░░▒▒▒██▒▒░░▒
▒░▒▒░░▒▒░░░░▒▒░░░▒▒
▒▒░░▒░░▒▒░░░░▒░░▒▒
▒▒▒░░▒░░▒▒░░░░░░▒▒
_▒░▒▒░▒▒░░░░░░░░▒▒
__▒░▒░░▒▒░░░░░░░▒▒
___▒░▒▒░▒░▒░▒░░░▒▒
____▒░▒▒░░▒░▒░░░▒▒
______▒▒░░▒░░░░░▒▒
________▒▒░░░░░░░▒▒
_________▒▒░░░░░░░▒▒
___________▒▒░░░░░░▒▒ Sercem jestem z Wami KOCHANA RODZINKO MISIA.

Anonimowy pisze...

Malutki dzielny żołnierzyk :( Czy myślicie,że naprawdę Michałek przeczuwa co się z nim dzieje? Nie bój się Michałku :( Serce pęka

Anonimowy pisze...

Nie mogłam wczoraj zasnąć, wieści o stanie Michałka są tak niepokojące... Jesteście wspaniałą Rodziną, podziwiam Was za siłę, z jaką dźwigacie z MISIEM Jego krzyż... Wiem, że nikt nie poprowadziłby MISIA lepiej po tej drodze, którą teraz idziecie. Przytulcie MISIA od nas wszystkich i bądźcie z NIM tak blisko, żeby nie czuł niepokoju w tych trudnych chwilach. Wiem, że tak właśnie będzie. Dacie mu poczucie bezpieczeństwa i sprawicie, że będzie dzielny i spokojny. Ściskam Was wszystkich najmocniej i tulę do swojego serca. Łzy kapią na klawiaturę... Kocham Was choć wcale się nie znamy!

Anonimowy pisze...

Mój Boże, jakie to wszystko jest okropne dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla Misiaczka i jego WSPANIAŁEJ RODZINKI....
Serduszko nasze skoro taka wola Boża to zaśnij spokojnie, żebyś już tylko się nie męczył Skarbeńku ( przepraszam, że tak piszę, ale nie mogę przezyc, ze Miso tak bardzo cierpi :((( ) Kochany Tatusiu, Mamusiu, Łukaszku i Juleczko bądźcie dzielni...Jesteśmy sercem przy Was....Mój Boże ech....:(

Anonimowy pisze...

Misiu, Rodzino Misia, jestem z Wami, wszyscy jesteśmy

Madzia pisze...

Jesteśmy z Wami kochana rodzinko Misiaczka !!!!!

Iwona, mama Jacka i Pawełka pisze...

MICHAŁKU Kochany Skarbie - naciesz się jeszcze Siostrzyczką i Braciszkiem, Mamusią i Tatusiem - oni są równie Wspaniali, jak Ty!
Nie bój się niczego, Skarbie - Babcia czeka na Ciebie, żebyś TAM także nie był sam - i wierz mi, że nie będziesz. A Twoi Kochani Rodzice i Rodzeństwo, choć będzie im bardzo, bardzo ciężko - wiedząc, że nic Cię nie boli, że nie cierpisz wreszcie - kiedyś uporają się z bólem i rozpaczą. A MIŁOŚĆ i PAMIĘĆ -TRWAJĄ WIECZNIE!!!

PRZYTULAM WAS WSZYSTKICH MOCNO - to dla mnie zaszczyt i wielki przywilej, że mogłam poznać (choć tylko wirtualnie) Wasza Rodzinę i Waszego Małego Żołnierza!!! Żałuję tylko, że nie można nic już więcej zrobić...

Anonimowy pisze...

Misiu, skarbie cudowny przytulam Cię mocno...Serce pęka.... Myślę o Was Kochani i przesyłam z całego serca dużo siły :-(

Anonimowy pisze...

Jesteśmy z Wami,w modlitwie i myślach:)
Joasia mama Kubusia z MP

Anonimowy pisze...

Michałku- ściskam Cię i mocno przytulam...
A Rodzicom i Rodzeństwu...co można napisać... siły...
Ania

Anonimowy pisze...

sercem z Wami...

Anonimowy pisze...

Kochani rodzice Michałka.Od samego początku ,aż do teraz jestem z wami,wspierając duchowo modlitwą.Chcę przekazać Wam że Jezus jest z Wami,we wszystkich Waszych decyzjach.Jestem człowiekiem wierzącym ,który nie tak łatwo poddaje się,ale w takich chwilach jak ta teraz,kiedy śledzę i czytam każdy Was wpis.to wiem że Jezus ,kiedy już wyczerpią się zapasy ludzkiej mądrości i wiedzy ,włącznie z medyczną ,to Jezus,gdy ludzie bezradnie rozkładają ręce,On objawia się jako Wielki lekarz i Uzdrowiciel.Ja wierzę w takiego Jezusa ,który dotykał ludzi a moc Boża zstępowała na nich i rak ,czy jakakolwiek inna choroba musiała ustąpić i wynosić się z ciała chorego.Pewna mama,miała bardzo chorego synka ,podłączonego do aparatów w szpitalu,czuwała przy nim aż do końca,była tak wyczerpana że ze smutku żalu na Jezusa zasnęła.I miała sen że ktoś mówił jej,,Oddaj mi swego synka ,a ja oddam go tobie''. Obudziła się ,ale nikogo nie było,ale jeszcze raz usłyszała głośno to samo.Kiedy wreszcie zgodziła się oddać Panu,chłopczyk jeszcze spał przez chwilę,a potem naglę wstał,czego nigdy nie robił i poprosił ,,mama,daj mi bułkę!Słuchajcie ,ona nie mogła uwierzyć.Ja Irek,który teraz do was piszę ,osobiście widziałem tego chłopca,którego już wszyscy żegnali.Kochani ,niech i Wam Pan wyjawi swoją wolę teraz w imieniu Jezusa,odnośnie życia Michałka.Kochan Was i błogosławię.Zostań z Bogiem.

Anonimowy pisze...

Kochana Misiowa rodzinko... dosłownie brakuje słów... Cięzki to dla was czas... Pamiętajcie wszyscy jesteśmy z wami sercem i modlitwą.
Michałku kochany przytulam cie najmocniej jak umiem... Magda

Anonimowy pisze...

Nie ma takich słów na całym świecie, aby wyrazić żal, smutek i straszny ból. Cały czas z Wami. Michałku jesteś najdzielnieszy... Małgosia

Anonimowy pisze...

Michalku,rozkochales w sobie nas wszystkich. Jestes malutkim,dzielnym chlopczykiem,a udalo Ci sie zdobyc milosc tylu tak roznych osob. Misiu, wszyscy z Toba jestesmy.. pomimo roznych codziennych obowiazkow, myslami czuwamy nad Toba.
Trudno cokolwiek napisac.
Kochani rodzice oraz rodzenstwo duzo sily dla Was..
Sylwia

Anonimowy pisze...

Kochani jestem z Wami przez caly czas ,chociaz nie pisze kazdego dnia. Codziennie prosze Boga o sile dla naszego skarba MISIA DLA CIEBIE IWONKO ITOMKU DLA JULCI I LUKASZA. Po prostu lacze sie z Wami calym sercem,a zadne slowa tu nic nie zmienia po prostu po cichu JESTEM i przekazuje poprzez Wasze cudowne rece delikatne usciski MICHALKOWI ode mnie i moich synow Grzesia i Michala. Irena.

Anonimowy pisze...

sercem i myslami z waszą rodziną...

Anonimowy pisze...

Michałku - jesteś kochany przez tylu ludzi - rodzinę i internautów. Nie bój się niczego - któregoś razu zaśniesz a potem obudzisz się i nic nie będzie cię bolało. Przyjdą do Ciebie Anioły - ucałują i będziesz znów wesołym zdrowym chłopcem. Wiem, że wiara w Boga i Niebo jest wątpliwa przy takim cierpieniu - ale najważniejsze, że po drugiej stronie nie ma bólu i cierpienia.

Anonimowy pisze...

Serce sie kroi gdy trzeba patrzec na cierpienie dziecka i nie wazne czy dziecko ma 5 latek czy 25. Cierpienie jest straszliwe. Mysle o Michałku nieustannie i modle się by ten maluszek nie cierpiał, by nic go nie bolało. Tule go w myślach i płacze nad okrutnym losem chorych zwłaszcza dzieci i młodych ludzi.MOje łzy nic nie dają, ale żal ściska mi serce i zabiera radośc zycia. zyjemy tu i teraz i nie jest łatwo szukac wyjaśnienia w Bogu gdy nam tu jest potrzebne zdrowie i radosny uśmiech najbliższych. Jestem z Wami Rodzice Misia niosąc swoje ogromne bóle z powodu choroby mojej ukochanej córeczki.

Anonimowy pisze...

Jesteśmy z Wami - nie tylko Misiem i rodzicami, ale też rodzeństwem. Dla Julki i Łukasza sytuacja też musi być strasznie trudna, tak doświadczeni w tak młodym wieku! Ciężko...

Marzycielka pisze...

Rodzinko Misia, Misiu nasz kochany... nic nie jest w stanie Was rozdzielić... bo łączy Was Miłość... a Miłość nie umiera, nigdy się nie kończy... Bez względu na to, co się wydarzy, zawsze będziecie Rodziną i zawsze będziecie razem... w Miłości...

Jestem z Wami i nie ustaję w modlitwie...
+

Unknown pisze...

Zaglądam kilka razy dziennie. Myślę o Was.

Anonimowy pisze...

Misiu, skarbie jesteśmy wszyscy z Tobą. Nasz ty dzielny chłopaku!

Julciu, Łukaszu, was też mocno przytulam, wspaniale jest mieć tak cudowne rodzeństwo!

Kochani rodzice, wam składam szczególny ukłon za lekcję miłości i pokory, jaką nas raczycie każdego dnia.

Wierzę, żę Bóg wie, co będzie dla Misia najlepsze.

Myślami, sercem i duchem jestem codziennie z Wami!

Anonimowy pisze...

Misiu
Myslalmi i modlitwa jestesmy z Toba i Twoja Rodzina.
Kochamy Was.
Spokojnego dnia, Sloneczko... bez bolu...

Anonimowy pisze...

............ AD , Pamiętam, Wspieram, Podziwiam .....

robaczek pisze...

Misieńku kochany, dnia bez bólu życzę

witoldyna pisze...

Serce krwawi... Nasz dzielny Żołnierzyku, jesteśmy wszyscy z Tobą, Twoim Rodzeństwem i Rodzicami, a także ze wszystkimi ważnymi dla Ciebie ludźmi.

Anonimowy pisze...

Kochany Mały, a jakże WIELKI ŻOŁNIERZYKU, ileż w Tobie życiowej mądrości, choć masz dopiero 6 lat...

Myślami jestem przy Tobie i Twojej Wspaniałej Rodzinie.
Wspieram w tych trudnych chwilach z całych sił....

Jola

Anonimowy pisze...

:*

Anonimowy pisze...

Nie ma słownika na świecie ,który by pomógł odnaleźc odpowiednie słowa dające ukojenie serc dla Was Wszystkich,na usta ciśnie się pytanie"Boże czemu jesteś tak okrutny,czemu zsyłasz cierpienie tam gdzie niewinne życie zaczyna rozkwitać,kiedy tyle zła chodzi po świecie bezkarnie? dlaczego??? JESTEŚCIE WIELCY!!!
mama chorego Kacpra

Anonimowy pisze...

Kochani Rodzice bardzo słuszna decyzja że Łukaszek i Julcia zostają z Michałkiem-szkoła teraz nie jest najwazniejsza bo nawet Oni sami nie byli by wstanie myśleć w szkole o tym co dzieje się w domu.Niech każdy czas spędząją z Michasiemi Wy również bo Michasiowi daje to takie poczucie bezpieczeństwa.I Oni sami jako Rodzeństwo Czują się bardziej spełnieni będąc wziąz z Braciszkiem.Dla łukasza i Julci to też bardzo trudna sytuacja i też nie jest im łatwo :( jak nam wszystkim zresztą. Życie Wasze wiele nas nauczyło-że Miłość i Rodzina jest najwazniejsza i nic tego nie może pokonać. Trzymajcie się Kochani Rodzice jestem Całym Sercem z Wami od poczatku tej trudnej Walki.I kazdego dnia czytając nowe wieści-okropnie to przeżywam.Ale tak jak wiele Osób tutaj pisze-trzeba się z tym pogodzic chociaż jest naprawde cięzko bardzo-ale taka jest wola nieba. W jednej wypowiedzi czytałam wypowiedz Irka-o chorym chłopcu.Znam osobiście taką sytuacje też kiedy mama chorego dziecka powiedziała do Boga modląc się-"jesli jest taka Twoja wola to zabierz go do Siebie niech bardziej już nie cierpi" i naprawde następnego dnia zmarło to dzieciątko-ale mama ta wiedziała,że już nie cierpi.Czasem kiedy nie ma ratunku trudno jest patrzeć na cierpienie dziecka bo to naprawde bardziej Boli i jego i Was Kochani. Wszyscy wierzylismy że stanie się Cud i Michałek wyzdrowieje i oby tak się tez stało.
Ściskam Was Wszystkich Bardzo Mocno i Modle się,żebyście tak nie cierpieli w duchu a zwłaszcza nasz Kochany MICHAŁEK!!!

Anonimowy pisze...

Siły...

KOchana Rodzinko Misia, KOchany Misiu...
Tak marzę by stał się CUD...

Anonimowy pisze...

Trzymaj się Misiulku :*** Oby nie bolało..

Anonimowy pisze...

Drodzy Panstwo.Nie jestem w stanie slowami opisac jak bardzo Wam wspolczuje.Jak bardzo zal mi Waszego kochanego synka Michasia.Myslami caly czas jestem z Wami.Trzymajcie sie dzielnie.Anna

Anonimowy pisze...

Choć się nie znamy, to jestem tak przybita tą sytuacją, że od rana zalewam się łzami. W pracy nie mogę się skupić, bo ciągle myślę o Michałku, jak się czuje, czy go nic nie boli, czy jest spokojny?
Bardzo trudne chwile, trudny czas dla najbliższych Misia.
Ogromne wyrazy szacunku. Wsparcie duchowe i dużo energii wysyłam całej Państwa rodzinie.
Nie wiem, co można więcej napisać?
Serce mi pęka!
Ściskam Was Wszystkich, Kochana Rodzinko.
Karolina

Anonimowy pisze...

Panie Tomku, Pani Iwonko! Michaś Was prowadzi. Myślę, że On w jakimś stopniu jest już po tamtej stronie. Jego zapadanie w ciszę ma wymiar niemal sakralny - wchodzi w posiadanie Tajemnicy, która nam - żyjącym jest niedostępna. To dobrze, że jesteście wszyscy razem - i Wam i Misiowi będzie lżej. I bardzo dobrze, że pamiętacie o swoich pozostałych dzieciach, im też nie jest teraz łatwo. Z całego serca łączę się z Wami w tych trudnych chwilach, Kochani. Katka

Anonimowy pisze...

Kochani Rodzice Misia,
Jesteśmy z Wami, myślimy o Was z ogromnym szacunkiem i pokorą. Wierzę głęboko, że wszystko, co się stanie, będziecie potrafili przyjąć z równie wielką mądrością, jak to robiliście do tej pory. Wy i Wasze dzieci kochacie się tak bardzo, że nic i nikt nie może tego zniszczyć.
Juleczko i Łukaszu,
Wy też jesteście tutaj bardzo ważni, wszyscy tu piszący myślą także o Was. Jesteśmy dla Was pełni podziwu. Wy, Michałek i Wasi Rodzice jesteście cudownymi i dobrymi ludźmi i to nigdy się zmieni.
Michałku,
Odpoczywaj. Twoja Mama, Tata, Julka i Łukasz ZAWSZE będą przy Tobie i nigdy Cię nie opuszczą. My również o Tobie pamiętamy i wysyłamy Ci dobre życzenia i tysiące buziaków:)
Uda Wam się przez to przejść Najdrożsi, niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja!
Pozdrawiam Was serdecznie,
Ola

Anonimowy pisze...

Walcz , kOchany dzielny Misiaczku . . .
Proszę niech się stanie CUD !!! Misiu Walcz Słonko !!

Anonimowy pisze...

Nasz kochany Misio. Badzcie dzielni. Naprawde wielkie slowa otuchy dla mamusi taty i rodzenstwa. Serce mi samej peka, tak mi przykro ze tak sie toczy ta sytuacja i tylko pragne cudu! A najwazniejsze zeby nic juz naszego Michalka nie bolalo. Nasz kochany aniolek =( Jolka

Anonimowy pisze...

Sercem i modlitwa z Wami....

Ewa

Dorota pisze...

Brak ,słów .....
Łukaszku ,Julciu ,Rodzice trzymajcie się dzielnie :(
Misiulku ,tulę ...

ania pisze...

Serce boli:(

Anonimowy pisze...

misiaczku kochany,sloneczko mam nadzieje,ze nic dzis nie boli....ze mozesz sie troszke pobawic z braciszkiem i siostra.poprzytulac z tatusiem i mamusia.spokoju tobie zycze kochanie,duzo spokoju niezakloconego bolem i lzami.jestemz toba myslami w dzien i w nocy.kocham cie skarbenku nasz.justyna<3

Anonimowy pisze...

ponad 600 tys wyswietlen strony........misiu zobacz kochanie ilu ludzi jest z toba,z rodzinka.ciagle myslimy o was i wspieramy chociaz slowem.jeszcze buziaka przesylam skarbie,justyna<3

Anonimowy pisze...

Tam gdzie zmierzasz MISIU jest nowy lepszy świat, bez bólu, cierpienia, wojen, złych uczuć, jest pięknie jasno i wszyscy są szcześliwi, moja mama tam jest spotkasz ją na pewno...10 lat temu tak jak Ty zmierzała w tamtą strone..czuje jej obecność i wiem że jest tam szczęśliwa..NIE bój się KOCHANY wszyscy którzy kochają są obok Ciebie, a my wirtualni przyjaciele ściskamy Cie mocno z rączke......Ola

Anonimowy pisze...

Kochany MISIU , spójrz ile serduszek Cię kocha ...:)

Calinka pisze...

MISIU jestem tu od kilku miesięcy, pisze dopiero teraz...
Tak bardzo Ty i Twoja kochająca rodzina 'wbiliście' się w moją głowę, nie potrafie o Was przestac myslec. Jesteście naprawdę wyjątkowi. Twoi rodzice to ludzie takiego pokroju do których mam ogromny szacunek i tacy jakimi ja chciałabym byc. Pokorni, skromni, dobrzy, kochający, madrzy... Przykro mi, że los was tak okrutnie doświadczył. Zadne słowa nie wydają się dośc dobre aby ukoic ból. Naprawde wielki ukłon w strone rodziny Romaniuk. A Tobie MISIU nasz kochany dziękuję, że tak wielu osobom pozwoliłes dostrzec co tak naprawdę w życiu się liczy. Kochamy Cie za to wszyscy. Bądz spokojny, wszyscy o Tobie myślimy i modlimy się za Ciebie, Twoich rodziców i wspaniałe rodzeństwo.

Anonimowy pisze...

przytulam Cię, Mój Maleńki...
kołyszę leciutko i mocno trzymam za rączkę...
nie bój się, Misiu...
nie bój się...

z.

Anonimowy pisze...

Kochana Rodzino, to co przechodzicie, nie da sie wytrzymać po ludzku, ale Wy zaufaliście Bogu, i chyba tylko tak możńa to przetrwać. Po ludzku to jest niemożliwe. Modlę się codziennie, o nic konkretnego, tylko o to żeby było zgodne z Jego wolą, bo On wie co jest najlepsze dla Michałka. Tam już nie ma cierpienia, tam jest sama radość i czysta Miłość, niezależnie co się stanie w tej strasznie ciężkeij sytuacji Pięknie, Cudownie prowadzicie Wasze Dziecko, niewielu ludzi tak potrafi, jesteście niesamowicie dzielni, modlę się codziennie o siłę dla Was, bo dla Dziecka, nieważne jaka to jest droga, to poczucie, że rodzice są obok jest najważniejsze. Rozpacz wdziera się do serca ale wiem że nic nie ukoi tylko zwrócenie sie do Jezusa, ja tylko tam znalazłam ukojenie. Chylę przed Wami czoła, jesteście Piękną Rodziną. Kasia

Anonimowy pisze...

Nasze kochane Malutkie Słoneczko...bardzo Cię kochamy i jesteśmy z Tobą i Twoją wspaniałą Rodziną, bąć spokojny nasz Skarbeńku i żeby nic nie bolało.....Pani Iwonko. Panie Tomku, Łukaszku i Juleczko jestem całym sercem z Wami i życzę dużo siły :(

Anonimowy pisze...

Bóg nie opuści Waszej rodziny.

Anonimowy pisze...

Kochani całym sercem ,modlitwą i myślami jestem codziennie przy Was . Pozdrawiam Was Serdecznie a w szczególności naszego dzielnego MISIA!!!!:)
Kochamy cię bardzo ale to bardzo mocno cały czas tulimy do naszego serca.
JESTEŚCIE DLA MNIE WZOREM RODZINY KOCHANI TEGO SIE NIE DA OPISAĆ CO W TEJ CHWILI CZUJĘ , WIELKI SZACUNEK DLA WAS WSZYSTKICH CAŁEJ RODZINY , CHYLĘ PRZED WAMI NISKO GŁOWĘ BOŻE ZEŚLIJ PROSZĘ NA TĄ RODZINĘ WSZYSTKIE ŁASKI O KTÓRE TAK POKORNIE PROSZĄ

Anonimowy pisze...

Michałku, jesteśmy z Tobą wszyscy. I pozostaniemy z Tobą z modlitwą i wzruszeniem nad Twoją wielką mądrością.
Chylę czoła przed Twoją wspaniałą rodziną Misiaczku, która z wielką godnością i mądrością prowadzi nas wszystkich po tej ciężkiej drodze.
Aga

Anonimowy pisze...

Michałku niech się dzieje wola Boga, byle by nic Cię nie bolało.. Dobrze, że są z Tobą rodzice i rodzeństwo.Oni bardzo Cię kochają i my też. Całusy na dobranoc, w nocy przyjdzie Wróżka Zębuszka, i napewno coś Ci zostawi:*