niedziela, 15 stycznia 2012

Witajcie Kochani - dzionek MISIOWI minął w miarę spokojnie, tylko oczko i buźka bolały ale jakoś pomału zaradzaliśmy temu... Apetyt nie najgorszy tylko MISIO nie mógł jeść tego co lubi, bo buzia boli ale wymyślamy mu co innego aby jadł... Troszkę z chomiczkiem się pobawił i z rodzeństwem i troszkę pograł na laptopie i oglądał bajki, ale jest cały czas poddrażniony i poddenerwowany ale ni ema co się dziwić i trzeba zęby zaciskać czasami, ale to nic - musimy wytrzymywać, bo to NASZ KOCHANY MISIO -  tata MISIA.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kochani jesteście... MISIU ma szczęście że ma taką Rodzinę. Ściskam Was mocno. Ania

Anonimowy pisze...

Łzy same napływaja do oczu... Cięzko pogodzić się z chorobą Misia... Rodzinko, jesteście wspaniali. Tyle miłości, ciepła, spokoju dajecie Misiowi...Podziwiam Was, że potraficie to robić. Nie każdy - w obliczu takiej choroby - daje radę...Ogrom siły przesyłam...
Misiu, ściskam Cię Bohaterze..

Anonimowy pisze...

Michałku śpij dobrze. Dużo wytrwałości dla rodziców i rodzeństwa naszego dzielnego żołnierzyka. Tule.

M.

Anonimowy pisze...

ciesze sie,ze niedzieLA minela spokojnie:)dobrze,ze dajecie panstwo sobie rade z bolem misia,ze zawsze mozecie mu pomoc,ze zawsze poprostu jesTescie dla MISIA. DLA NIEGO JESTESCIE BOHATERAMI,DLA NAS ZRESZTA TEZ!!!!!DLA MNIE!!!JA NIE WIEM CZY DALABYM RADDE.....PODZIWIAM WAS CALA SWOJA OSOBA.MOI BLISCY ROWNIEZ!!JESTESCIE WZOREM RODZINY W PRAWDZIWYM ZNACZENIU TEGO SLOWA.RODZINA PRZEZ WIELKIE R!!!! JESTESCIE MILOSCIA!!!!DUZO CIERPLIWOSCI WAM ZYCZE I WYTRWALOSCI........BY PRZETRWAC TO WSZYSTKO.JESTEM ZWAMI DNIEM I NOCA


MISIU SPIJ SPOKOJNIE,NIECH BUZKA I OCZKO NIE BOLA,NIECH NIC NIE BOLI!!MILYCH SNOW SKARBIE,DOJUTRA CALUJEI TULE NA DOBRANOC!! JUSTYNA<3

gdynianka pisze...

Ja również dołączam się do stwierdzenia, że Misio ma wspaniałą rodzinkę:)
Otulony miłością bliskich jest szczęśliwy.
Ach, ciężkie to wszystko.
Michałku, ja wciąż modlę się o cud i o to, by nie bolało!

Ania pisze...

Śpij spokojnie Michalątko Kochane. Niech Ci się piękne aniołki śnią :) I niech żaden ból nie przeszkadza Ci w odpoczynku :* Pamiętam o Tobie i Twojej rodzinie w modlitwie.

Anonimowy pisze...

Jesteście wspaniałą rodzinką i dla Misia największym teraz oparciem i lekiem na ból.
Duży szacunek dla Was za to mam.

Dobrej nocy,
Ania

Anonimowy pisze...

Spokojnej nocy zycze wszystkim

Anonimowy pisze...

Witam,
czytam, trzymam mooocno kciuki za Michała i za cała Rodzinę, naprawdę jesteście mocni, kochacie się i to jest Wasza siła. Podziwiam szczerze.
Trzymajcie się cieplutko. Proponuje modlitwę za Michałka i za inne dzieciaczki , które również tego baaardzo potrzebują wsparcia, bo są w podobnej sytuacji...a uwierzcie mi jest Ich dużo... za dużo. Sokojności.
Monika K.

KATLA pisze...

““““{\{*\
““““{*\~\_______
“““`{“`\`<:<::>
“““{~`*`\((((((^^^)
““`{`*`~((((((( `●`●
““{`*`~`)))))))). _ ‘ )
““{*“`*`(((((((’\ ~
““`{~`*“*)))))`.`\
“““{.*~“*((((`\`\))_.♥-.
““““{“~* ))) `\_.-’“
“““““{.__ ((`-*.*
““““““.*“`~“*.
“““““.*.“*“`~`*.
““““`.*““.““.`*.
““““.*“~““`*““*.
“““`.*“““*““`~“*.
““`.*““~“““.““`*.
“`.*“`*“`.“~“`*“~ *.
..*“~“““““`~““`*.
~~* ~~* ~~* ~~* ~~*.* SERDUSZKO TY NASZE KOCHAMY CIĘ MOCNO. Kochani Rodzice my wiemy ,ze jest Wam bardzo ciężko i są chwile kiedy ręce opadają ,łzy płyną,które Musicie ukrywać przed dzieckiem,ale Jesteście silni bo Musicie być dla dobra Waszych kochanych dzieci,ale to wszystko za pewne dzięki Waszej prawdziwej wierze w Boga,dzięki przyjazni ludzi ,z którymi spotykacie się na co dzień,dzięki Pani Dorotce,Która jest z Wami w stałym kontakcie ,dzięki pracownikom Hospicjum,bo dzięki Nim Wasz KOCHANY MISIO,MOŻE BYĆ Z WAMI.My zwykli ludzie również robimy wszystko i chcielibyśmy na prawdę zrobić wszystko,ale pozostaje nam tylko modlitwa do Boga.Zapewne i w nas nie raz budziła się rozpacz, bunt pytanie do Boga dlaczego tak jest dlaczego pomimo naszej modlitwy Michałek cierpi - trudno jest to wszystko zrozumieć,pojąć,ale zapewne łatwiej jest kroczyć drogą po której idzie Chrystus i chociaż mamy w sobie rozpacz,ból i krwawiące serce,lepiej wierzyć w siłę Bożą,która zawsze do póki bije serce daje nam nadzieję.Ja Kochani Rodzice modlę się jak umiem o tą iskierkę na którą tak wszyscy czekamy.Bądzcie dzielni,bo Macie coś w Sobie,czego nie mają inni ,a chcieliby mieć.

jolave pisze...

Kochani, tak cudowną rodzinę stanowicie... Kochany chłopczyk, mam nadzieję, że jutrzejsza "Siódemka" sprawi trochę radości Michałkowi :-) Nie umiem dobrać słów by wyrazić tego co czuję. Tak bardzo jestem wdzięczna, że pomimo choroby Misia, nie zapominacie o nas i zawsze jest nowa wiadomość o nim... a my możemy podziwiać Waszą cudowną rodzinę. Każdy tak bardzo chciałby utulić Misia. Jest taki śliczny i nic tego nie zmieni!!! Ślę delikatny buziaczek (bo nocka) dla Misia!!!

Anonimowy pisze...

A ja wierzę że wszyscy a zwłaszcza Misio wyjdziemy z tego obronną ręką. Zbyt dużo nas jest, zbyt dużo się modli, żeby takie cholerstwo nas pokonało. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. ściskam Was wszystkich a zwłaszcza Misiaczka. Iza.