środa, 25 kwietnia 2012

Witajcie Kochani - Ojciec Filip wpadł do nas, bo prawdopodobnie opiekują się dziewczynką z Żukowa - trzy kilometry od nas, też prawdopodobnie jest nie ciekawi,e bo ona ma to samo co różowa księżniczka czyli Dominisia,ale na sto procent nie jesteśmy pewni. Ojciec Filip obiecał odwiedzić nas po długim wykendzie i to była dziwna wizyta jak zobaczyło się samochód z hospicjum i to wróciły wspomnienia jak MISIO jeszcze żył i oni przyjeżdżali i to jest trochę przykre, bo MISIA już nie ma z nami ale porozmawiać z takimi ludźmi to jest inaczej i miło, że pamiętają a poza tym to robimy mały remont i wczoraj MISIO chyba był w domu, bo widziałem światło w drzwiach u nas w pokoju w nocy i takie  jasne jak w dzień a to była noc i MISIO chyba chciał zobaczyć co robimy w domu i zrobiło się nam dziwnie, że MISIA nie ma a my robimy remont, że może źle robimy to, bo MISIA nie ma z nami tata MISIA.

9 komentarzy:

gaja pisze...

A moze Misio chciał pokazać, że nadal jest.....nadal z zainteresowaniem śledzi co w domku.....
Na pewno tak.....

I jestem pewna, ze własnie dla Michałka powinniście iść do przodu.
Na pewno tego własnie by chciał

Uściski dla Was.

niki96 pisze...

Nie robicie zle...Misio chce pokazac ,ze jest z wami i ,że tez na swoj sposob wam pomaga..przeciez sie kochacie.pozdrawiam

IW pisze...

Tato Misia, strasznie lubie jak piszesz, robisz to z taka troche dziecieca delikatnoscia, mimo, ze piszesz o bardzo smutnych rzeczach, to jest w tym taka piekna lekkosc.
Kochani, robcie ten remont, Misio wpadl do Was z czystej ciekawosci, zeby zobaczyc jak sie w domku zmienia :) Ciekawe jakie to uczucie, zobaczyc taka jasnosc ktora opisales Tato Misia - ciezko pewnie to opisac, tak jak napisales, to bylo dziwne..
Misiaczku, odwiedzaj czesciej swoich rodzicow :)

Iwona

robaczek pisze...

To na pewno był Misiaczek, chciał uczestniczyć w remoncie i zaznaczyć swoją obecność mimo że Go nie ma.
Panie Tomku - jak przeczytałam te słowa to ciarki mi przebiegły po plecach... życzę aby Misiaczek częściej dawał Wam takie znaki. Pozdrawiam gorąco

Anonimowy pisze...

Michałek na pewno jest z Wami:) i czuwa nad wszystkim i nad Swoja kochana rodziną:) i spogląda z nieba .... jestem pewna ze spogląda ,żeby remont wyszedł jak najlepiej:).....W jakimś stopniu wiem co kochani rodzice Michałka przeżywacie....i wiem ze Michałek czuwa nad Wami:) ..bo ja coś podobnego przeżyłam ...jutro mija rok jak mój kochany tata umarł na raka.... :(:( i parę dni po smierci taty w nocy obudził mnie dotyk ,w sensie jakby mi ktoś gładził kołdrę żeby mi sie dobrze spało,żebym nie zmarzła...( i sie obudziłam ,ale nie otworzyłam oczu i w głowie tylko mi cos mówiło-nie otwieraj oczu ,nie otwieraj...a to było takie realne.....BARDZO) i do tego niedawno nie mogłam usnąć i zobaczyłam dziwny cień,własnie z takim jasnym światłem (czy czymś,nie wiem jak to nazwać -takie jasne odbicie) na drzwiach od pokoju mojej córki....:) ...dlatego wiem ze Michałek czuwa żeby u Was wszystko dobrze się ułożyło.. i ja też Wam tego życzę z całego serca ..Lulek

Anonimowy pisze...

Misio czuwa i jest z Wami przez caly czas,pewnie chcial zobaczyc co sie zmienia w Waszym domku,mysle,zebyscie nie przerywali remontu i nie mysleli,ze zle robicie,trzymajcie sie kochani,pozdrawiam

wiola pisze...

muj tata tez moja mame odwiedzil w taki sposub bylo to 10 lat temu zaraz po smierci kturegos ranka wstala wczesnie rano bylo jeszcze ciemno na polu spojrzala w okno a tam na stodole odbijalo sie duze okragle swiatlo kture po malu zgaslo to napewno przed wstapieniem duszyczki do nieba przyszedl sie porzegnac R.I.P

Futrzak pisze...

Misio byłby szczęśliwy że w domu miło i przytulnie, ON pewnie tylko zajrzał jak postępy w remoncie.
Powodzenia!

Anonimowy pisze...

Misio po prostu spi bardzo głębokim snem..nie czuje nic,nie jest tez aniołkiem...gdy nadejdzie dzien zmartwychwstania,to powitacie synka tu na ziemi :)