środa, 6 czerwca 2012

Witajcie Kochani, u nas nic ciekawego się nie dzieje, życie toczy się powoli do przodu. Jak narazie odpukać w niemalowane jesteśmy wszyscy zdrowi, dzieci są zadowolone z prezentów :) Do MISIA chodzimy na grobek jak tylko to jest możliwe i jak nie pada, w takich dniach jak niedziela czy jakieś święto to jest bardzo ciężko i smutno, bo nie ma co robić i myśli bardziej idą w stronę MISIA i wtedy wpadamy z Iwona w dołek psychiczny i z nerwów czasami się papsztykamy ale za chwilę jest okej i rozmawiamy o MISIU... Trochę wtedy jest gorszy żal i łzy ale mamy jeszcze Jule i Łukasza i trzeba jakoś dalej żyć ale jest ciężko i smutno  :'( :'( :'( .Jutro jedziemy oglądać i wybrać pomniczek dla MISIA, bo już czas leci i chcemy zamówić wyjątkowy tylko zobaczym jakie ceny ale MISIOWI nie chcemy byle jakiego postawić bo MISIO BYŁ I JEST WYJĄTKOWY I ZROBIŁ DUŻO W SWOIM KRÓTKIM ŻYCIU a o co mi chodzi to na pewno wszyscy wiedzą, którzy MISIA ZNALI I ZNAJĄ i na pewno się nie mylę, że MISIO zasługuje na coś wyjątkowego i ładnego... A poza tym nic ciekawego się nie dzieje, żeby coś napisać to muszę czuć potrzebę a za to, że często nie piszę przepraszam -  bo Iwona nie może się odważyć coś napisać po odejściu MISIA tata MISIA  :'( :'( :'( :'(

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kochana Misiowa Rodzinko Internetowa - już kiedyś padł pomysł ze zbiórką grosików na Misiowy pomnik, ponawiam, może ktoś chciałby dołozyć symbolliczną złotówkę, mieć udział w tworzeniu Misiowego pomnika...oczywiście trzeba by uzgodnić z Dorotką, czy zechciałaby zbierać pieniążki...wcześniej dużo usób się deklarowało, że pomogą, stąd ten pomysł, aby Misie nie martwili się o koszty związane z pomnikiem...aby Misio miał najpiękniejszy jaki tylko moze być... Może nie uda nam się zebrać jakiejś wielkiej kwoty, ale zawse to coś. Co Wy na to? wypowiedzcie się, proszę

pozdrawiam,
Alicja

Anonimowy pisze...

a może z tych 6 tys. z wysyłanych sms na Misia które widnieją w rozliczeniu stanu konta że pozostały

Anonimowy pisze...

podejrzewam, że właśnie na ten cel zostana przeznaczone, w razie gdyby zabrakło coś, można dozbierać, to tylko propozycja

Anonimowy pisze...

Prosze tylko dać znać jeżeli możemy dołożyć się na pomnik dla MISIA jakiś numer konta naszej msiowej rodzinie nie trzeba dwa razy powtarzać zrobimy to z najwiekszą przyjemnościa bo wszyscy kochamy MISIA :)Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Te pozostałe 6 tys. to świetny pomysł. Popieram!

maua78 pisze...

Alu, moje zdanie znasz na ten temat, zgadzam się z Tobą :*

KATLA pisze...

Witam i cieszę się,że pomysł,który kiedyś podsunęłam ze zbiórką pieniążków na pomnik jest na topie.Napisałam ze dwa razy na temat zbiórki,ale było bez odezwu,no a teraz jeżeli rodzice nic nie mają przeciwko temu to jak najbardziej i również zgadzam się z propozycją dotyczącą tych 6 tys.Oczywiscie wszystko zależy od RODZICÓW.

Anonimowy pisze...

Pozdrawiam Was i myślę ciągle :(
Kochani Wasz syn chciałby nade wszystko, żeby jego Rodzina była szczęśliwa, więc postarajcie się Moi Mili zauważać drobne radości, uśmiechać się i śmiać jak najczęściej. Nie zatraćcie radości życia, tego na pewno chce dla Was Waszb Kochany Synek w niebie.


Ivona

Nitrogliyceryna pisze...

Tulę mocno. Nie dziwię się Pani Iwonie, ze nie ma odwagi pisać o MISIU. Wspomnienia o osobach, które odeszły moga boleć, nawet te piekne. Mogą boleć, bo wspomnienia sprawiają na chwilę, ze ta osoba żyje, a potem człowiekowi przypomina się, ze tej osoby już nie ma i przychodzi ten ból... Tak, MISIO zasługuje na piękny pomnik, ale ten pomnik w sercach tych co znali i kochali MISIA będzie najpiękniejszy. Żałuję, że nie zdżżyłam Go poznać...

maua78 pisze...

Serce mi pęka, gdy wyobrażam sobie Was - Rodziców Misiaczka, wybierających dla Niego pomnik...Misiu, Najdroższy - to nie tak miało być...
:(

Anonimowy pisze...

Jest sobota - jest światełko [*]
Trzymaj się Misiek tam na górze, mrugnij czasem do nas gwiazdką!

IW pisze...

Kochani.. sciskam jak zawsze!!
Buziaki do nieba..

Anonimowy pisze...

I ja tu jestem kochani nadal z Wami. Misiu nie daje o sobie zapomnieć, ale i o Was myślę kochana rodzinko. Bądźcie silni dla Misia i odnajdujcie siebie nawzajem!

Anonimowy pisze...

Światełko sobotnie [*]

Anonimowy pisze...

Nie było mnie na blogu z wami od końca lutego....moja mama walczyła w tym czasie o życie,walkę przegrała....zawsze miałam w sercu Waszą rodzinke a w szczególności Misia....teraz w zupełnie inny sposób widzę to wszystko czego doświadczaliście....jestem z Wami rodzice Michałka...