Michałkowi jak wrócił z przepustki pobrano krew na badania i dzisiaj pan doktor, który prowadzi naszego Misia poinformował mamę o wynikach. Jest bardzo dobrze :) Komórki nowotworowe spadają a to znaczy, że chemia działa tak jak zakładano. Iwona aż płakała z radości kiedy przekazywała mi te informację :) Jejku, ja też bardzo sie cieszę. Wiem, że jeszcze długa droga przed nimi, ale jakaś część juz za nimi i najważniejsze, że nie jest gorzej.
Iwonka pojechała na weekend do domku, do pozostałej dwójki dzieci a z Michałkiem został w szpitalu tatuś.
8 komentarzy:
Misiu, tak się cieszę,że jest lepiej! Teraz trzymaj się mocno! Dasz radę pokonać tego smoka (chorobę) "dzielny wojowniku".
Pozdrawiam Rodzinkę.
Dorota
O jak dobrze czytać takie wiadomości:)
wspaniała wiadomość,buziaczki KOCHANY MICHAŁKU, Karolina.W z rodziną
Cieszymy się wszyscy i nadal jesteśmy z Misiem,walcz Michałku,bo to TY będziesz ZWYCIĘZCĄw tej walce.
Super wieści oby było ich więcej:) Misiu jesteś dla mnie i pewnie nie tylko dla mnie wielkim Bohaterem. Trzymaj się dzielnie:)
pozdrawiam Karola
Zuch Michałek! Dalej trzymamy kciuki za Ciebie i przesyłamy OGROMNE buziaki!
WIELKI ZUCH,no harcerz brawo Michałku,że tak wszystko idzie dobrze i na pewno będzie lepiej,bo leki działają,a to jest najważniejsze.Buziaki nasz SKARBUNIU. Ela.
ja też się cieszę,zresztą wszyscy znajomi i nie tylko trzymamy kciuki,będzie dobrze na pewno z pozdrowieniami Iza,i Marta
Prześlij komentarz