sobota, 19 listopada 2011

Mama Misia pisze:

"Witajcie Kochani - MISIO jest już w domku, ale nóżka boli go nadal i nie może chodzić tylko skacze na jednej lub chodzi na kolanach... Miejmy nadzieje, że to minie... 
Apetyt też ma narazie niezbyt dobry, bo dzisiaj rano wymiotował..."


Trzymaj się, skarbie i nie daj się, Michaś... Wiedz, że jestesmy razem z Tobą i trzymamy kciuki zacisnięte z całych sił... 

2 komentarze:

Michał pisze...

Michałku, trzymam za Ciebie kciuki! Zdrowiej!

Ania pisze...

Michałeczku, Kochanie Malutkie, mam synka o Twoim imieniu i bardzo przeżywam Twoją chorobę. Modlę się za Ciebie i mam nadzieję, że pokonasz tego paskuda!!! Trzymaj się Misiu :*