poniedziałek, 7 listopada 2011

Michaś z rodzicami i rodzeństwem sa juz w domku :) Spędzili niezapomniany weekend u ciepłych, wspaniałych Ludzi. Było wiele atrakcji dla dzieciaków, ciepła, rodzinna atmosfera... dzieci żałują tylko, że wszystko to trwało tak krótko... Z całego serca dziękujemy państwu, którzy gościli rodzinę Romaniuków u siebie - jesteście kochani... Jak tylko dowiem się więcej szczegółów zdam relację :)

W tej chwili Iwonka jedzie z Michałkiem do szpitala na płukanie cewnika. 

Jutro msza uzdrawiająca w Skarżysku Kamiennej, którą poprowadzi o. Witko... Nie mamy, niestety transportu - może ktoś mógłby pojechać z Misiem i Jego rodzicami na tę mszę? Szukamy transportu... Byś może pojedzie kolega pana Tomka, ale to nic pewnego - na wszelki wypadek musimy miec kogoś jeszcze w rezerwie.

Brak komentarzy: