niedziela, 18 grudnia 2011

Kochani, Michaś został dziś na stałe podłączony do pompy z morfiną na 48 godzin...

Ból jest juz cały czas, noc przespana bardzo niespokojnie...

W tej chwili Michałek siedzi na łóżeczku, nie śpi... nic go nie boli...

Rano pobrano Misiowi krew na badania i wyniki nie są, niestety dobre.

Tato dziękuje Wam wszystkim za to, że jesteście z Misiem...

10 komentarzy:

gdynianka pisze...

Michałku,niech Bóg będzie z Wami.....
Oby tylko nie bolało.....

KATLA pisze...

CHOCIAŻ JEDNĄ PROŚBĘ BÓG WYSŁUCHAŁ -MORFINA DZIAŁA,NIEWAŻNE ŻE CAŁY CZAS MORFINA IDZIE,ALE WAŻNE ,ŻE NIE BOLI.JEŻELI BĘDZIE CUD,TO BĘDZIEMY DZIĘKOWAĆ BOGU,ŻE GO DOKONAŁ JEŻELI NIE BĘDZIE BŁAGALNEGO CUDU,TO WSZYSCY BĘDZIEMY SIĘ ŁĄCZYĆ Z MICHAŁKIEM.DLA MNIE TE ŚWIĘTA NIE SĄ WOGLE RADOSNE,ŁZY SAME NAPŁYWAJĄ,PISZĘ TO ŻEBY WYRZUCIĆ Z SIEBIE TĄ BEZRADNOŚĆ,BO GDYBYM TYLKO MOGŁA TO SAMA DOKONAŁABYM CUDU NA KTÓRY KAŻDY CZEKA,ZRESZTĄ KAZDY BY TO ZROBIŁ,A PRZEDE WSZYSTKIM WY RODZICE.ŻYCIE NASZE JEST KRUCHE I BARDZO NIE ZROZUMIAŁE,ALE WIADOMO JEDNO MY NA ZIEMI JESTEŚMY TYLKO PIELGRZYMAMI PODĄŻAJĄCYMI DO DOMU PANA.TRZYMAJ SIĘ MICHAŁKU TY NASZE SŁONECZKO NAJKOCHAŃSZE I NIECH CIĘ BÓG PROWADZI W DALSZEJ CHOROBIE,ABYŚ TYLKO NIE ODCZUWAŁ ŻADNEGO BÓLU.,KOCHANY NASZ SKARBIE.

witoldyna pisze...

Michałku, modlę się byś nigdy nie przestał się uśmiechać i by nic nie bolało...

nona pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Unknown pisze...

Dobry Boże,
Prosimy Cię, uzdrów Michałka. Kiedy tak bardzo cierpi,
jego choroba go przytłacza. Prosimy Cię panie Jezu,
połóż na niego Twoje uzdrawiające dłonie i przynieś mu
ulgę. Wierzymy, że Ty masz moc, aby Michałka uzdrowić,
moc, którą tak wiele razy objawiałeś, gdy byłeś na ziemi.
Wierzymy panie Jezu, że pragniesz tylko tego, co jest
najlepsze dla ciężko chorych ludzi, dlatego prosimy Cię,
udziel Michałkowi łask, których potrzebuje. Jeśli nie jest
Twoją wolą, aby został teraz uzdrowiony, to prosimy Cię,
wesprzyj Michałka w tym cierpieniu. Poślij Twego Ducha
Świętego, aby go pocieszył i umocnił. Prosimy Cię,
błogosław szczególnie tym, którzy się Misiem opiekują.
Ufamy Tobie, ufamy Twojej wielkiej miłości do wszystkich
ludzi i powierzamy się Twoim dłoniom i Twojemu Miłosierdziu.
Amen......

niki96 pisze...

Co mowia lekarze,moze ten ból jest normalny po chemii???Moze wlasnie tak po chemii ma byc??/ Michałku modlę sie za ciebie!!!

malachitowa pisze...

Misiu, przytulam Cie do serca

emila pisze...

:* całuję mocno Misiu

Nelcia pisze...

Niech tylko Misia nie boli... Niech nie boli... Panie, o to Cię proszę najbardziej na świecie... O uzdrowienie... Boże, wysłuchaj NAS. Misiu, kochanie całuję Cię i przytulam mocno, ale najmocniej przytul go Ty, Panie Boże...

Tosinkowo pisze...

Michałku walcz Kochanie....