czwartek, 5 kwietnia 2012

Witajcie Kochani, wczoraj mieliśmy bardzo miłą wizytę pani Oli, która mieszka w Austrii a ma rodziców we Włodawie - to jest dzieśęć kilometrów od nas. Przyjechała do nas i na grobek MISIA, bo mówiła, że czuła taką potrzebę, bo MISIA poznała na blogu i też należy do wielkiej MISIOWEJ rodziny... To jest bardzo miłe i wzruszające, że MISIO i w taki sposób chce, abyśmy się czuli trochę lepiej, bo MISIO miał i ma w sobie takie coś, że łapie ludzi za serca i nie pozwala abyśmy się czuli osamotnieni bo jak wiadomo idą święta... To nie będą takie same jak dotychczas - będzie ból,smutek i wielka pustka przy świątecznym stole... choć te święta pokazują, że JEZUS CHRYSTUS pokonał śmierć i że kiedyś i my wszyscy z martwych wstaniem i będziemy razem z MISIEM już na wieki i żadna zaraza nas nie rozdzieli i to tylko jest w tym wszystkim dobre. Mamy świadomość, że mamy jeszcze Julkę i Łukasza i musimy też nimi się zająć aby im było też łatwiej przeżyć ten ciężki okres.  POZDRAWIAM WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI I SERDECZNIE DZIĘKUJE ZA WSZYSTKO....


Jeszcze dzisiaj dostaliśmy PRZEPIĘKNY prezent od DOROTKI I ALISON (ALICJA) - książkę ze zdięciami MISIA z przebiegu całych trzech i pół roku jego walki z choroba i jest PRZEPIĘKNIE opisana i zilustrowana, że nie mogłem powstrzymać łez... i książeczki dla Julki i Łukasza i pięknego misia z gipsu - jest śliczny. KOCHANE NAPRAWDĘ  JESTEŚCIE, WIELKIE I NIESAMOWITE - TO JEST PAMIĄTKA... SERDECZNE DZIĘKI ZA PŁYTĘ  :-* :-* :-*BRAK MI SŁÓW WDZIĘCZNOŚCI  - tata i mama MISIA

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

To cudowna myśl, że jest tylu ludzi dobrej woli i pięknego serca. Bóg im zapłać.

Panie Tomku, Pani Iwonko nasza Misiowa rodzinka jest bardzo duża, nie czujcie się samotni. Jesteśmy tu dla Was.

Życzę Państwu prawdziwej pociechy którą daje zmartwychwstanie Pańskie i umocnienia wiary, że za niedługo spotkamy się w niebie z naszymi Aniołami.
Marzena

IW pisze...

Sliczny i wzruszajacy prezent. Wspaniale, ze mimo tego ogromnego bolu, zdarzają sie i takie mile chwile, odwiedziny, piekne wspomnienia, podarunki..

Co Wam zyczyc na te Swieta, ciezko tak, wyobrazam sobie, ze nie bedzie Wam latwo je przezyc, ale tak jak pieknie to opisaliscie, ta wiara w to ze "z martwych wstaniem.." niech ona pokrzepi Wasze serca, by bylo lzej i tak swiatecznie, mimo, ze bez Misia przy stole.

Iwona, Tomek, Zuza i Tymus

Anonimowy pisze...

Kochani Państwo Romaniukowie!

Zdrowych i spokojnych Świąt Zmartwychstania Pańskiego dla Was życzy: Magda

P.S. Myślami i modlitwą, jestem przy Was. Michałek, na zawsze pozostanie w moim sercu!