piątek, 6 lipca 2012

Witajcie Kochani, u nas nic ciekawego - powoli leci dzień za dniem - raz lepiej raz gorzej. Łukasz jest na wyjeździe  młodzieży z hospicjum i może go to bardziej odblokuje a Jula czeka na wyjazd do znajomych a my powoli sobie radzimy. Czasami jest naprawdę ciężko, że NASZEGO KOCHANEGO MISIA z  nami nie ma i na pewno pamiętacie wydarzenia sprzed roku jaka była walka o życie MISIA... Byliśmy wtedy w drodze do Koloni po nadzieję o życie i zdrowie MISIA a dziś tylko możemy palić lampki na grobku MISIA i myśleć o postawieniu pomniczka, bo chcemy i na pewno postawimy MISIOWI na jego śódme urodzinki, bo tylko tyle teraz możemy dla MISIA ZROBIĆ  :'( :'( :'( :'(  i SERDECZNIE DZIĘKUJEMY że jesteście nadal z nami - tata MISIA 

9 komentarzy:

gaja pisze...

Jesteśmy...
Jesteśmy, pamiętamy i będziemy...

I wiesz... Tato Misia...
chyba nie będzie w tym nic złego
jeżeli dołożymy swoją "cegiełkę" do pomniczka dla Misia...

Może jakiś numer konta?

Anonimowy pisze...

myle ze to swietny pomysl Michalek zmienil zycie wielu osob i wiele osob go pokochalo i cala wasza rodzine i wiem ze wiele osob w podziekowaniu za to co im dal chce jeszcze cos dla niego zrobic

Anonimowy pisze...

Misiu przytulam...

M.

Anonimowy pisze...

Cześć!

KATLA pisze...

" Umiera się nie po to, by przestać żyć, ale po to, by żyć inaczej "

Anonimowy pisze...

Cześć Misiu [*]

Anonimowy pisze...

Drodzy rodzice Misia,mysle,ze jest to wspanialy pomysl,zeby kazdy kto tylko chce z Misiowej rodzinki dorzucil sie troszke do pomnika dla Misia,tato misia napisz prosze czy nie mielibyscie nic przeciwko temu i prosimy i jakis numer konta,trzymajcie sie kochani,jestem z Wami i Misiem

Anonimowy pisze...

A może,jak już jakiś czas temu ktoś podrzucił pomysł, przekazać na nagrobek 6.444,16 zł zebrane z sms-ów. Taka kwota widnieje, jeśli dobrze rozumiem, jako pozostała po rozliczeniu.

Anonimowy pisze...

Ciągle jestem z Wami myślami. Pozdrawiam,
Karolina