czwartek, 23 czerwca 2011

Kochani,

specjalnie dla Was jeszcze "ciepłe" fotki - Michaś koniecznie miał apetyt dziś na kiełbaski z grilla i tata szybciutko rozpalił i cała rodzinka świętowała Dzień Taty - jak widać poniżej apetyt dopisywał naszemu Misiowi - pałaszował aż mu się uszy trzęsły ;) Cieszyli się swoją obecnoscią, po długim czasie byli znowu w komplecie... Kto by pomyslał patrząc na te zdjęcia, że ten chłopczyk jest tak ciężko chory...

Pani Irenko, proszę napisać do Misji Katolickiej w Bonn, na pewno nie pisaliśmy tam jeszcze... O Misiu musi dowiedzieć się cały świat...

Cały czas  pracujemy nad tym YT, żebyście wszyscy mogli obejrzeć reportaże... Niestety, programy te objęte sa prawami autorskimi... Czekam na odpowiedź Pana Pawła z TVP Lublin - poprosiłam o jakies rozwiazanie...

Wielkie ukłony od Taty Misia dla wszystkich Aniołów, którzy są teraz z Nimi... Tata wie, że tych Aniołów mają wokół tyle, że na pewno pokonamy wszelkie przeciwności... Damy radę...


8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Oj Misiu apetyt to Ty masz :) Taka kiełbacha, że ho ho! Na zdrówko kochany. Wyglądasz ślicznie, wszyscy Bardzo mocno Cię Kochamy.
Buziaki

Anonimowy pisze...

Michałku wygrasz wierze w to gorąco.Pomożemy Ci ,wszyscy.Buziaki.

Anonimowy pisze...

Nasze kochane Serduszko,pomożemy i pomagamy,Jesteś Michałku super facet,jak dorośniesz to dziewczyny nie dadzą Ci przejść,mały przystojniak.Buziaczki

Anonimowy pisze...

Zróbcie coś z tym reportażem ,niech każdy go obejrzy,Misiu pozdrowionka dla Ciebie i Twojej rodzinki.

Anonimowy pisze...

Misiu życzę Ci, żeby dowiedział się o Tobie cały świat, żeby wspomógł Cię finansowo i duchowo. Niech pieniądze nie będą przeszkodą, a wiedza i mądrość lekarzy szybko przywróci Ci zdrowie. Nie mogę się doczekać dobrych wieści. Codziennie czytam Twojego bloga i cały czas trzymam kciuki za pomyślny finał. Dużo, dużo siły i wytrwałości. Trzymaj się i NIE DAJ SIĘ!!!

Anonimowy pisze...

Kochani,żeby dowiedział się świat,to wszystko zależy od nas,sam świat się nie dowie.Ja nie mieszkam w Polsce,ale proponuje dobre rozwiązanie,oczywiście dla chętnych co chcą pomóc,otóż są wakacje,organizowane są różne festyny,mecze,możecie rozmawiać z organizatorami takich imprez o zbiórkę pieniędzy dla Michałka,tylko trzeba chcieć,można rozmawiać z księżmi w parafii z burmistrzami miast i gmin.W ten sposób można nazbierać dużo pieniędzy,a wtedy CENA NADZIEI,NIE BĘDZIE RZECZĄ NIE OSIĄGALNĄ,A DZIĘKI TEMU WZROSNĄ SZANSE DLA MICHAŁKA.A TYM SAMYM BĘDZIEMY MIELI SATYSFAKCJE ZE SWOJEGO ŻYCIA,ŻE POMOGLIŚMY DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI,BĘDZIEMY WTEDY CZĄSTKĄ MICHAŁKA,A ON BĘDZIE CZĄSTKĄ NAS.

greg pisze...

Michałek jesteś super chłopak, mój synek Jaś też uwielbia kiełbaskę z grilla a jeszcze bardziej prosto z ogniska. Trzymaj się chłopaku i Bóg niech Cie błogosławi zdrowiem. Greg z rodzinką

Michaelina pisze...

Mało tych pieniędzy,trzeba dalej walczyć.FUNDACJO Z UMIECHEM, zwróćcie się do Fundacji TVN NIE JESTES SAM, do pani Anny Maruszeczko- wierzę,że oni także pomogą: http://fundacjatvn.onet.pl/.
Michałku, trzymaj się dziecinko:))Jesteś wspaniałym dzielnym chłopczykiem i dobrzy ludzie nie zostawią Cię bez pomocy.M.