niedziela, 4 grudnia 2011

Kochani, przepraszam za tę przerwę - już szybciutko nadrabiam zaległości.

Własciwie od ostatniego wpisu u Michałka nic się nie zmienilo - wyniki wyszły nawet w miarę dobrze. Michałek, niestety nie miał humoru ale czuł się dobrze, nic go nie bolało... Mama Michałka pisała:

...leukocyty wzrosły, spadło CRP ale spadły płytki teraz czekamy do piątku na następne wyniki-  mimo tego Misio czuję się dobrze,  prawie nie bierze leków przeciw bólowych a temperatura raz jest raz nie ma..." 


Na weekend pojechał do Michałka tatuś, mama pojechała do domku, do pozostałej dwójki dzieci. Tatus napisał na forum Michałka :


"Witajcie Kochani - MISIO dzisiaj czuje się jak na jego stan to okej tylko znów nóżka zaczyna boleć i kaszel nie daje mi spokoju, zobaczymy co powie nam doktor jutro, bo jutro ma dyżur nasz doktor i będą robione badania... apetyt też może być czekamy do jutra.  
Pozdrowienia WSZYSTKIM MISIO z tatem."


Dzisiaj zapadła decyzja, że jednak w poniedziałek Michałek nie bedzie mógł pójść do domku na co wszyscy bardzo liczyli. Niestety, płytki nie chcą ruszyć w górę choć leukocyty rosną - nieznacznie ale jednak idą w górę. Dzisiaj Michałek dostał juz płytki i pewnie jutro lub pojutrze bedą znowu kontrolne badania po to, by sprawdzić czy szpik pracuje już tak jak powienien... 
Mama wraca już do szpitala, do Misia na co On czeka z niecierpliwoscią...


Jeszcze raz przepraszam za moją nieobecność przez kilka dni, obiecuję pisać na bieżąco... Codziennie dzwonię do mamy i jestem na bieżąco w kontakcie, nie zawsze mogę wejść tutaj i napisać... 


Tatuś Michałka dzisiaj na forum napisał:


"Witajcie Kochani - wyniki MISIA nie są zadowalające... CRP  nieco spadło, leukocyty minimalnie poszły w górę ale płytki spadają i MISIO dzisiaj rano dostał płytki... doktor mówił, że organizm MISIA jest wyczerpany, bo tyle co on dostał chemi i przeszedł tyle badań i operacji to i tak twardo się trzyma ale doktor mówił że nadejdzie taki moment że nie poda MISIOWI chemi bo nie będzie chciał MISIA zabić POZDRAWIAMY WSZYSTKICH SERDECZNIE."


Trzymajmy kciuki i prośmy Pana o ciągłą opiekę, prośmy o cud uzdrowienia dla naszego Małego a jakże Wielkiego Wojownika. To jest w tej chwili bardzo, bardzo potrzebne Michałkowi... On tak dzielnie walczy cały czas... 

3 komentarze:

Stella pisze...

Takie te wieści smutne, jak pogoda za oknem...Aż się nie chce wierzyć, że niebawem radość Bożego Narodzenia...
Michałku, życzę Ci, abyś szybciutko dochodził do siebie, wrócił nareszcie do domu i mógł z rodziną przeżyć radośnie święta- bez bólu, niepokoju i myśli o szpitalu...
A już pojutrze do grzecznych dzieci przyjdzie św. Mikołaj!
On na pewno wie, że jesteś jednym z najgrzeczniejszych chłopczyków na świecie i nawet nie wątpię w to, że i Ciebie odwiedzi! Trzymaj się...i wracaj do siebie!

Unknown pisze...

Witamy i Pozdrawiamy
Serdecznie was kochani :)

http://pinotv.pl/kanal/sos-dla-michalka-romaniuka

Gorąco prosimy o Modlitwę za
Michałka i jego Rodziców

MODLITWA _ O _ CUD _ !!!

Panie Jezu, stajemy przed Tobą tacy jacy jesteśmy. Przepraszamy za nasze grzechy, żałujemy za nie, prosimy przebacz nam. W Twoje Imię przebaczamy wszystkim cokolwiek uczynili przeciwko nam. Wyrzekamy się szatana, złych duchów i ich dzieł. Oddajemy się Tobie Panie Jezu całkowicie teraz i na wieki. Zapraszamy Cię do naszego życia, przyjmujemy Cię jako naszego Pana, Boga i Odkupiciela. Uzdrów prosimy
Michałka, odmień go, wzmocnij na ciele, duszy i umyśle. Przybądź Panie Jezu, osłoń go Najdroższą Krwią Twoją i napełnij Swoim Duchem Świętym. Kochamy Ciebie Panie Jezu. Dzięki Ci składamy. Pragniemy podążać za Tobą każdego dnia w naszym życiu.
Amen.
Maryjo Matko nasza, Królowo Pokoju, Święty Peregrynie Patronie chorych na raka, Wszyscy Aniołowie i Święci, prosimy przyjdźcie Michałkowi ku pomocy.

♥_OTWÓRZMY_♥_SWE_♥_SERCA_♥

Marta pisze...

Michałku Kochany, modlę się o Twoje zdrówko każdego wieczora. Jestem z Tobą całym serduszkiem. Jesteś najdzielniejszym chłopcem o jakim kiedykolwiek słyszałam. Wysyłam Ci pozytywną energię.
Marta