„W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca…” Walczyć z wiarą i nadzieją w każdy kolejny dzień… Walczyć dopóki bije serduszko, dopóki oddech wyrywa się do życia.. Walczyć dopóki starczy sił…
Są jednak sprawy, na które nie mamy wpływu pomimo usilnych starań…
Zbliża się moment prawdy. Choć ciężko się z tym pogodzić, stan Michałka z dnia na dzień pogarsza się. Bóle nowotworowe nasilają się coraz bardziej. Wszystko wskazuje na to, że nowotwór nie reaguje już na chemioterapię. Jeśli stan Misia nie poprawi się w najbliższym czasie, wyjazd do Kolonii nie będzie możliwy, ponieważ warunkiem dalszego leczenia był dobry stan Michałka. Nie tracimy nadziei, ciągle wierzymy… jednak nadeszła chwila, w której trzeba zmierzyć się z rzeczywistością i pogodzić się z tym, co prawdopodobnie nieuniknione. W obecnej chwili jedynie cud może uratować Michałka…
Rodzice Misia zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Wiedzą, że na tym etapie nic więcej zrobić nie można. W związku ze złym stanem Michałka i brakiem możliwości dalszego leczenia, na prośbę Rodziców zbiórka pieniędzy zostaje wstrzymana. Prosimy nie wysyłać smsów i nie wpłacać pieniędzy na subkonto Michałka w Fundacji „Z uśmiechem” oraz w niemieckim stowarzyszeniu Ein Recht auf Leben. Zgromadzone do tej pory środki pozostaną na koncie Fundacji- w każdej chwili będzie je można wykorzystać na dalsze leczenie, jeśli tylko pojawi się taka możliwość.
W imieniu Rodziców Michałka dziękujemy z całego serca za każdą złotówkę, każde dobre słowo, każdą otartą (choćby tylko wirtualnie) łzę. Dziękujemy za Wasze modlitwy i dobrą energię wysyłaną z każdego zakątka świata… To dzięki Wam na twarzy naszego dzielnego Żołnierzyka wielokrotnie pojawiał się uśmiech. To dzięki Wam Rodzice ocierali łzy wzruszenia, patrząc na swoje roześmiane dziecko. To dzięki Wam otrzymali coś cennego- nadzieję na lepsze jutro i wiarę w drugiego człowieka…
Kochani, w tej chwili Wasza obecność jest szczególnie potrzebna. Nie prosimy już o wsparcie finansowe- tym razem błagamy o cud dla Misia. Wysyłajmy pozytywne myśli w kierunku Michałka, módlmy się, trzymajmy kciuki, prośmy o cud... Walka trwa nadal... Bądźmy wszyscy razem przy Michałku i Jego Rodzicach w tym trudnym czasie…
„Dopóki bije serce, dopóty jest nadzieja…”
Michałkowi wzrosło CRP – lekarze twierdza, że to jakaś wstrętna infekcja przyplątała się do Misia :((
Czekamy do poniedziałku trzymając kciuki zacisnięte z całych sił…
Pozdrawiam Was cieplutko od Misia i Jego mamusi i dzięęękuję, że jesteście :*